Refleksja: Chleb jest symbolem wspólnoty i pokarmem, który daje życie Boże

Zdjęcie: Przy wieńcu adwentowym w kościele na szczycie Ślęży, 1.12.2024

W tym tygodniu przedstawiciele naszej parafii będą roznosić poświęcone opłatki wigilijne po domach. Chciałbym przy tej okazji wyjaśnić istotę dzielenia się opłatkiem. Otóż, opłatek jest to swoisty polski obyczaj. W czasie wieczerzy wigilijnej i w okresie Bożego Narodzenia dzielimy się nim w kręgu rodziny, krewnych i przyjaciół składając sobie życzenia. Pojawia się pytanie – skąd ten zwyczaj? Być może zrodził się on jako echo przyjmowania Komunii Świętej? Wiemy, że Eucharystia jest znakiem wspólnoty Kościoła, równocześnie jest przyczyną sprawczą jego jedności. Pan Jezus ustanawiając ją, posłużył się chlebem, jako naturalnym znakiem wspólnoty. Chleb jest złożony z wielu ziaren i jest dziełem wielu ludzi – rolnika, młynarza, czy piekarza. Spożywamy go w kręgu najbliższych – jest więc symbolem wspólnoty. Chrystus pogłębił i poszerzył jego życiodajną skuteczność – uczynił go pokarmem, który daje życie Boże. W łamaniu się opłatkiem pozostajemy oczywiście w kręgu najbliższych, jednak składając sobie przy tej okazji życzenia – świadomi jesteśmy tego, iż gwarancją ich spełniania jest Wszechmocny Bóg.

Kolejny zwyczaj związany z dzieleniem się opłatkiem to składanie sobie życzeń. Jakie jest ich uzasadnienie? Jest rzeczą jasną, że życzymy sobie dobra. Również jest prawdą, że człowiek odczuwa braki i potrzeby wielu dóbr, których posiadanie może go uszczęśliwić. Zwykle życzenia dotyczą życia osobistego – życzymy sobie zdrowia, gdyż ono jest nośnikiem wszystkich innych ziemskich dóbr. Gdy go brak – wszystko traci dla nas swoją wartość. Jako chrześcijanie życzymy sobie jeszcze czegoś więcej – pragniemy abyśmy wzrastali w łasce i miłości Bożej, i aby życie nasze było pożyteczne – z perspektywą życia wiecznego. Są to życzenia, które bezpośrednio dotyczą każdego z nas. Wiemy, że nasza osobowość wzrasta i kształtuje się w ramach różnych społeczności – rodziny, parafii, szkoły, pracy, narodu i państwa. Jakość tych wspólnot decyduje w dużym stopniu o możliwościach rozwoju naszego człowieczeństwa. Dlatego składając sobie życzenia nie możemy pominąć środowiska, w którym żyjemy. Pragniemy, aby i ono było możliwie dobre i dla nas korzystne.

Z okazji zbliżających się Świąt Bożego Narodzenia życzę sobie, moim parafianom, czytelnikom oraz miłośnikom Ziemi Ślężańskiej, aby w naszym społeczeństwie odrodził się zdrowy patriotyzm – w formie faktycznej troski wszystkich o dobro wspólne, jakim jest nasza ojczyzna. Największym dobrem nie jest majątek, pieniądze czy dobytek, ale miłość ojczyzny. Życzę, aby w naszym kraju wszystkie prawa i obowiązki z tytułu aktualnych przemian społeczno-gospodarczych były sprawiedliwie rozkładane na wszystkich obywateli. Brońmy każdego poczętego życia, aby nasz naród nie wymierał. Aby nie spełniły się słowa Pisma Świętego: „Imię nieprawych zaginie” [Prz 10,7]. „Rodzina jest największą siłą narodu i największą gwarancją narodowego bytu” mówił Prymas Kard. Stefan Wyszyński, jako najlepszy znawca katolickiej nauki społecznej kościoła, umiłowanie ojczyzny traktował jako cnotę chrześcijańską. Głosił: „Kocham ojczyznę więcej niż własne serce i wszystko co czynię dla Kościoła czynię dla niej. Miłość narodu i miłość ojczyzny jest moralnym i religijnym obowiązkiem każdego dziecka Bożego”.

W noc wigilijną 24 grudnia 2024 r. o godz. 24.00 jak co roku zapraszam do udziału w Pasterce w kościele na szczycie Ślęży (718 m npm). Odbędzie się koncert kolęd, a także dzielenie się opłatkiem wigilijnym i składanie sobie życzeń.

Refleksja: Polska jest tam, gdzie biją polskie serca

Zdjęcie: Przed niedzielną Mszą Św. w kościele na Ślęży (718 m. npm)

4 grudnia będziemy obchodzić uroczystość Św. Barbary. Z postacią Św. Barbary wiąże się wiele legend. Powszechnie jest czczona jako patronka górników, ale również artylerzystów, marynarzy, architektów, kowali, kamieniarzy, dzwonników, kucharzy, a nawet więźniów i flisaków. Barbara z Nikomedii pochodziła z pogańskiej rodziny z Heliopolis ok. III w. Gdy ojciec dowiedział się, że została chrześcijanką, chciał ją zmusić do wyrzeczenia się wiary. Ona jednak pozostała nieugięta, uwięziono ją zatem w wieży, a potem ścięto mieczem. Według legendy tuż przed śmiercią anioł przyniósł jej Komunię Świętą. Życie i śmierć Świętej Barbary jest przykładem mocnej wiary dla każdego z nas. Dla każdej chrześcijanki i każdego chrześcijanina. Wiele razy byliśmy w takich sytuacjach kiedy atakowano naszą wiarę. Być może w takich momentach na spotkaniu towarzyskim, w pociągu, czy w czasie podróży zachowywaliśmy się tchórzliwie. Ile razy w naszej obecności źle mówiono o religii, o kapłanach czy o Kościele? Przy takich okazjach padają przeciw Kościołowi i kapłanom najgorsze zarzuty jakie tylko można sobie wyobrazić. Czy w takich momentach jesteśmy na tyle silni, aby bronić swojej wiary? Swoich kapłanów i Kościoła? Czy stać nas na to? A może się dopisujemy do tych obelg i do tych obmów? Może z tchórzliwości chcemy być tacy jak inni? Może brakuje nam odwagi? Św. Barbara poszła na śmierć za Chrystusa, a w naszych czasach byle małe zagrożenie sprawia, że człowiek odchodzi od Boga. Ukrywa swoją religię, bo się wstydzi, bo uważa, że się skompromituje jeśli powie, że jest człowiekiem wierzącym. Jeśli nas nie stać na taką jednoznaczną postawę człowieka wierzącego – to jest zwycięstwo szatana. Nie wstydźcie się swojej wiary, bo wiara jest niezwykle ważną drogą do prawdy.

Człowiek – istota rozumna i wolna – kocha wszystkich ludzi. Najbardziej jednak najbliższych. Bóg i Ojczyzna to są najwyższe wartości ludzkie spięte klamrą honoru, godnością osobistą. „Tam gdzie miłość ojczyzny gaśnie, tam przychodzą czasy łotrów i szaleńców” – powiedział Henryk Sienkiewicz. Polska jest tam, gdzie biją polskie serca. Św. Jan Paweł II przypomniał polskiej emigracji w Anglii – zdrada ojczyzny jest największym złem i hańbą. „Pan Jezus stał się człowiekiem, aby zbawić wszystkich ludzi. Urodził się w konkretnym narodzie, który kochał i płakał nad Jerozolimą, świadom jej wielkiego zniszczenia” [Łk 19.41-44]. Podobnie Św. Paweł – nauczyciel miłości ogólnoludzkiej – miłował swój naród, widząc przy tym jego wady. Święty Jan Paweł II służył całemu chrześcijaństwu. W czasie gdy był papieżem, czuł się nadal związany z krajem ojczystym. Chrześcijaństwo jest religią uniwersalną, traktuje miłość ojczyzny jako najwyższą cnotę moralną, odrzucającą jednocześnie nienawiść do innych narodów. Miłość ojczyzny zobowiązuje do poznania jej dziejów i troski o jej dobro, a w razie zagrożenia winniśmy jej bronić – nawet za cenę własnego życia. W planach opatrzności Bożej rodzina jest małym Kościołem. Naród jest rodziną wielu rodzin, ludzkość zaś jest rodziną wielu narodów. Obyśmy tę Bożą myśl poprawnie odczytywali i ją realizowali.

Refleksja: Wiara w Boga nie jest sprzeczna z rozumem

Zdjęcie: Msza Św. w kościele na Ślęży (718 m n.p.m.) 2024 r.

Zło ma dziś potężne środki. Jak powiedział kiedyś znakomity pisarz C. S. Levis „Diabeł dawniej był w dużo trudniejszej sytuacji, bo musiał osobiście kusić każdego chrześcijanina i każdą chrześcijankę”. Dzisiaj ma zadanie ułatwione – wystarczy, że skusi polityków, dziennikarzy, redaktorów kanałów telewizyjnych, gazet, rozgłośni radiowych – oni za niego będą „odwalać robotę”. Będą gorszyć, będą promować i rozpowszechniać zło, bagatelizować zło – i oni to czynią. Żyjemy właśnie w takich czasach. Były w naszej ojczyźnie czasy, kiedy prześladowano za poglądy, kiedy wtrącano do wiezień, niektórzy oddawali życie za wiarę. W naszych czasach dzieją się rzeczy podobne, choć występuje inna forma prześladowania – wyszydzanie czy kompromitowanie, aby zniszczyć naukę katolicką. Tymczasem nauka katolicka jest bardzo ważna dla naszego narodu. Ona podtrzymuje w tym narodzie wiarę i patriotyzm, a więc te wartości, które ateistyczny duch czasu liberalizmu chce zniszczyć. Gdyby nie Kościół, gdyby nie Pan Bóg, gdyby nie Sakramenty Święte i modlitwa – bylibyśmy bardzo ubodzy. Dziś to Kościół jest jedynym depozytariuszem wartości, stojącym po stronie człowieka, broniącym praw tych, którzy sami nie są w stanie się bronić. Dlatego musimy mieć silną wiarę i dojrzałą odpowiedzialność. O to się dziś modlimy. Nie wstydźmy się swojej wiary, bo wiara jest niezwykle ważną drogą do prawdy. „Wiara i rozum to dwa skrzydła, na których unosi się człowiek i dusza ludzka do Boga – odwiecznej prawdy” [Jan Paweł II].

Człowiek myślący, logicznie patrzący na świat, nie może być niewierzący, bo wszędzie widzi interwencję Boga. Każda żywa komórka jest tak skompilowana, że żaden komputer nie może się z nią równać. Czy mogła powstać sama? Czy ten piękny świat pełen wspaniałych istot – a w jego centrum człowiek, który myśli, który kocha – czy ten świat mógł powstać sam? Tak bez niczego z martwej materii? To jest absolutnie niemożliwe. Człowiek myślący wierzy w Boga i będzie wierzył. Najwybitniejsi uczeni wierzą w Boga, choć nie wszyscy są katolikami, jednak uznają istnienie tej nadrzędnej inteligencji, tej Osoby, która myśli, która jest wszechpotężna, która stworzyła ten świat, powołała go do istnienia i nim kieruje. Jakże śmieszni są filozofowie, którzy dyskutują, którzy ośmielają się mówić, że nie ma Boga, że wszystko co Kościół głosi to głupstwa. Otóż nie. Wiara w Boga nie jest sprzeczna z rozumem. Wiara w Boga wspomaga rozum. Razem z wiarą rozum poznaje świat, i to w pełni. Dlatego zawsze będą ludzie, którzy będą bronić tej wiary i oddawać za nią swoje życie.

Refleksja: Nam chrześcijanom, stojącym wobec wielkich współczesnych zagrożeń nie wolno nigdy tracić nadziei

Zdjęcie: Kolejna katecheza dla kandydatów, którzy w przyszłym roku przyjmą Sakrament bierzmowania w naszej parafii. Jest to sakrament dojrzałości chrześcijańskiej i odpowiedzialności za wiarę. 17.11.2024, miejsce: sala domu duszpastersko-rekolekcyjnego „Tabor” w Sulistrowicach. Spotkania odbywają się w każdą niedzielę o godz. 17.

Przeżywając ostatnią niedzielę roku liturgicznego, mam pewną refleksję dotyczącą wiary, którą pragnę się podzielić. Pan Jezus mówi, że „Jego Królestwo jest już bliskie”, dlatego wzywał: „Nawracajcie się i wierzcie w Ewangelię” [Mk 1,15]. Aby wejść do tego Królestwa potrzebne jest powtórne narodzenie się z wody i z Ducha Świętego. Święty Jan Paweł II będąc na Westerplatte przemawiał do polskiej młodzieży. Mówił wówczas, że chrześcijaństwo człowieka naznacza: „Jesteśmy chrześcijanami i o tym przez całe życie powinniśmy pamiętać. Chrześcijaństwo naznacza, chrześcijaństwo zobowiązuje. Chrześcijanin musi się różnić od tych, którzy są poganami, którzy nie liczą się z Bożymi Przykazaniami. Chrześcijanie muszą pamiętać, że religia chrześcijańska zobowiązuje. Nie jest to religia łatwa, ale to co łatwe – jest nic nie warte. Religia Chrystusowa jest trudna, ona jest dla ludzi mocnych i ona zobowiązuje”. Święty Jan Paweł II powiedział, że „chrześcijaństwo będzie was kosztować”. Bardzo często sam fakt wyznawania wiary Chrystusowej kosztuje prześladowanie, kosztuje wyśmiewanie czy wyszydzanie. Kosztuje walkę z samym sobą, ze złem, z duchem czasu – który ogarnia dziś cały świat, również naszą ojczyznę.

Duch czasów jest duchem relatywizmu, który nie odróżnia dobra od zła, prawdy od fałszu. Jest duchem liberalizmu moralnego, który głosi zasadę „wolności od wszystkiego i do wszystkiego”. Wolność, która jest anarchią moralną nie mającą nic wspólnego z prawdziwą wolnością. I ten współczesny duch czasów głosi hedonizm – ważna jest tylko przyjemność, ważne są tylko przeżycia, ważne są tylko seks i pieniądze. To nowa religia, która się rozwija w naszych czasach w wielu społeczeństwach – religia konsumpcjonizmu. I w tej religii ludzie zamiast Boga czczą pieniądz. Zamiast na nabożeństwo idą do supermarketu i tam cały dzień błąkają się oglądając coraz to nowe rzeczy, ponieważ dręczy ich głód posiadania – jest to nowa religia, którą proponują nam w niezliczonych mediach i różnych kanałach telewizyjnych.

Kościół jest tolerowany tylko jako instytucja, która powinna zajmować się sprawami charytatywnymi, która powinna troszczyć się o bezdomnych i chorych umysłowo. Religia – mówią ci, którzy wyznają współczesnego ducha czasu – nie powinna się wtrącać do sumień ludzkich i nie powinna mówić człowiekowi co ma czynić, a czego nie powinien czynić. Dlatego są ciągłe ataki na Kościół Katolicki, który jest znakiem sprzeciwu wobec ducha czasów współczesnego relatywizmu, konsumpcjonizmu i hedonizmu. Pragnę przypomnieć, że to w co mamy wierzyć zawarte jest w Credo. To, jak mamy się modlić przekazane zostało nam w modlitwie Pańskiej, natomiast to, jak mamy postępować otrzymaliśmy w Dekalogu. Nam chrześcijanom, stojącym wobec wielkich współczesnych zagrożeń nie wolno nigdy tracić nadziei. Pamiętajmy, że do Królestwa Bożego powołani są wszyscy, nie tylko wybrani.

 

 

 

Refleksja: Jeżeli człowiek zwycięży samego siebie i swoje pokusy, swoje skłonności do zła, wtedy odnosi największe zwycięstwo

Zdjęcie: Ślub naszej parafianki w kościele w Sulistrowicach. 10.10.2024

W związku z rozpoczętymi przygotowaniami do Sakramentu Bierzmowania, chciałbym z całego serca podziękować rodzicom za troskę. To wy jesteście dla własnych dzieci największym skarbem. Rodzice są zawsze gotowi do największych ofiar i poświęceń dla własnych dzieci. Zależy im – tak jak całemu Kościołowi – na ich szczęściu, powodzeniu w życiu, czy uczciwości. Pamiętajcie, że posiadacie wielki skarb jakim jest wiara Chrystusowa. Św. Jan Paweł II przemawiając do rodziców zgromadzonych przed Bazyliką Św. Piotra z Rzymie mówił o historii Kościoła. Mówił o trwaniu Kościoła przez 2 tysiące lat. Mówił o trudnych latach prześladowania, kiedy to Kościół próbowano zniszczyć – m. in. poprzez ideologie komunistyczne, bolszewickie czy hitlerowskie. Mimo to Kościół nie zginął. Miliony chrześcijan oddało życie za wiarę, a z krwi męczenników rodziły się nowe pokolenia wyznawców Chrystusa. Św. Jan Paweł II zastanawiając się skąd ta wielka siła w Kościele powiedział, że „to zasługa Ducha Świętego, który jest z Kościołem, dlatego Kościół jest niezwyciężony”. Kościół i wiara przetrwały tyle wieków dzięki biskupom, kapłanom, uczonym chrześcijańskim, a zwłaszcza dzięki rodzicom i dzięki katolickim rodzinom. Nikt o nich nie mówi, nie pisze, nie chwali ich – a oni dokonali rzeczy wielkiej, choć mieli tylko jeden skarb – duchowy – wiarę Chrystusową i tę wiarę przekazali swoim córkom i synom. I należy się im za to hołd oraz największe podziękowanie.

Kochani rodzice, dziękuję wam za to, że umacniacie wiarę w duszach naszej młodzieży. W naszej parafii na wiosnę młodzież będzie przygotowywać się do Sakramentu Dojrzałości Chrześcijańskiej. Postawmy sobie jednak pytanie – czym jest ta dojrzałość? Otóż, dojrzałość wiąże się przede wszystkim z odpowiedzialnością. Starsi to dobrze wiedzą, bo czują ciężar odpowiedzialności za swoją rodzinę, swoje dzieci, za współmałżonków, za innych. Wy droga młodzieży będziecie dojrzałymi, dorosłymi ludźmi odpowiedzialnymi za Kościół. Odpowiedzialnymi za wiarę w swoim sercu – żeby ktoś wam jej nie wyrwał, żeby nie pluł przy was na wiarę. Musicie być na tyle mężni, żeby nie dać się złamać. Każdy z was powinien tak żyć, by wasze życie – któremu przyglądają się ludzie stojący z dala od Kościoła – można było przyrównać do Pisma Świętego. Macie tak postępować, żeby każdy dostrzegał, że jesteście chrześcijanami, a nie poganami. By wszyscy widzieli, że żyjecie nie tylko dla przyjemności – nałogów, rozpusty, coraz to nowych przeżyć jakie proponuje współczesny świat. Życie nie będzie łatwe, a na swojej drodze napotkacie mnóstwo pokus. W świecie, w którym żyjemy jest wiele dobra, ale również zło. Dobrych i szlachetnych ludzi jest więcej niż złych. Zło jest w każdym z nas – nie jest tak, że jedynie dookoła są źli, a my jesteśmy dobrzy. W każdym człowieku tkwi skłonność do zła, ponieważ jesteśmy słabi, bo przyszliśmy na ten świat z grzechem pierworodnym. Czasami musimy walczyć sami ze sobą i swoimi słabościami. Jeżeli człowiek zwycięży samego siebie, swoje pokusy, swoje skłonności do zła, wtedy odnosi największe zwycięstwo.

Odbudowa kościoła

Napisali o nas

Duch braterstwa – Niedziela
Zostanie po nas ślad – Niedziela
Droga krzyżowa na Ślęży – Gość Niedzielny
Nowy Rok na Ślęży – Gość Niedzielny
Radio Rodzina – 7 sierpnia 2017
Sylwester na Ślęży – 1 stycznia 2018
Gość Niedzielny – 10 stycznia 2016
gazetadolnyslask.pl – 25 stycznia 2015
Tygodnik Niedziela – 21 grudnia 2014
Radio Rodzina – 4 grudnia 2014
Gość Niedzielny – 10 sierpnia 2014
Tygodnik Niedziela – 1 grudnia 2013
Gość Niedzielny – 17 listopada 2013
Gość Niedzielny – 28 lipca 2013
Gazeta Wyborcza – 13 czerwca 2013
Gość Niedzielny – 7 kwietnia 2013
Gazeta Wrocławska – 22 luty 2013
Tygodnik Niedziela – nr 34/2012
Tygodnik Niedziela – 21 sierpnia 2011