Refleksja: Brońmy naszej wiary katolickiej

Współczesna rzeczywistość, szczególnie rzeczywistość medialna jest wroga wierze chrześcijańskiej. Od początku istnienia kościoła chrześcijanie byli prześladowani. W pierwszych wiekach za wyznanie wiary chrześcijańskiej mordowano na arenach rzymskich: zginęło wtedy wiele tysięcy chrześcijan. Przez wieki chrześcijanie w rożnych miejscach tego świata cierpieli dla Chrystusa. W naszych czasach również cierpią.

Szacuje się, że rocznie ginie około 200 tysięcy chrześcijan, tylko dlatego, że wierzą w Jezusa Chrystusa. Giną w krajach muzułmańskich, Chinach i innych krajach azjatyckich i afrykańskich. Wiemy dobrze ilu chrześcijan zginęło w XX wieku zamordowanych przez dwa okrutne totalitaryzmy – hitlerowski i komunistyczny. Obecnie w Polsce nie ma takiej bezpośredniej walki z religią jaka miała miejsce nie tak dawno temu. Nie karze się już więzieniem za uczęszczanie do kościoła czy lekcje religii, jak kilkadziesiąt lat temu się zdarzało. Nic takiego się nie dzieje a jednak widoczna jest chęć zaszkodzenia wierze chrześcijańskiej – Kościołowi . Podnoszone są pełne wrogości do kościoła głosy tzw. lewicowych polityków. Oskarżają oni kościół o najgorsze przestępstwa, o chciwość i pazerność. Widzimy to ciągle w gazetach komercyjnych, słyszymy w audycjach radiowych i telewizyjnych. Partie lewicowe, które mają służyć biednym i potrzebującym wprowadzają nienawiść do kościoła i walkę o światopogląd – aborcje, eutanazje, małżeństwa homoseksualne, tylko to im zostało. Głoszona jest wolność bez granic, bez przykazań i zakazów moralnych. Wszystko jest dozwolone. A najważniejsze w życiu człowieka młodego są pieniądze, seks i zabawa.

Taki program proponują media komercyjne i partie lewicowe. Pamiętajmy, że nadal chrześcijanie są prześladowani. Nie musimy już walczyć na arenach, ale nadal musimy bronić swoich wartości moralnych i światopoglądu, bo wielu ludzi żyje tak jakby Boga nie było i chce nam narzucić ten styl życia. “Taki jest świat. Mnie prześladowali i Was będą prześladowali” – mówi Chrystus w Ewangelii. Zastanawiamy się czasem skąd się bierze brak wiary, wrogość do kościoła, do religii? Wszystko to się bierze z wielu powodów. Dusza jest wielką tajemnicą i trudno odpowiedzieć jednoznacznie. Niektórzy ludzie zostali wychowani w swoich rodzinach bez Boga, bez celu, a ich celem w życiu stały się pieniądze i kariera. Wielu ateizm wyssało jako z pokarmem matki i trudno się dziwić, że obecnie są niewierzący. A inni odchodzą od Boga z powodu grzesznego postępowania. Odchodzą również z powodu złego świadectwa ludzi teoretycznie wierzących. Pogłębienie wiary jest obowiązkiem każdego chrześcijanina, a szczególnie chrześcijańskich rodziców, którzy będą potrafili odpowiedzieć na pytania dzieci czy wnuków. Potrzeba nam mocnej i ugruntowanej wiary. Wiedzę tę możemy zdobyć poprzez czytanie i słuchanie wiarygodnych źródeł. W życiu człowieka najważniejsza jest wiara i uczynki z niej płynące.

Refleksja: Patriotyzm i miłość ojczyzny

Słowo „patriotyzm” wywodzi się od łacińskiego „pater” – ojciec i „patria” – ojczyzna, ojcowizna. Podstawową wspólnotą ojczystą jest rodzina. W niej się rodzimy i wychowujemy. Jednak rodzina nie jest samowystarczalna – do rozwoju człowieka konieczna jest szersza rodzina – rodzina rodzin. Jest nią ojczyzna. Miłość do własnej ojczyzny wyrasta bezpośrednio z natury ludzkiej. Miłość do ojczyzny jest rozszerzoną miłością rodzinną. Bóg, rodzice i ojczyzna – są to najwyższe wartości dla człowieka. W obronie zagrożonej ojczyzny mamy obowiązek poświęcić nawet życie. Dlatego na sztandarach wojskowych zamieszczamy słowa: „Bóg. Honor. Ojczyzna”. Bóg i ojczyzna – dwie najwyższe wartości spięte klamrą honoru – godności człowieka. Miłość ojczyzny to nie tylko sfera uczuć. Realizujemy ją przede wszystkim poprzez uczciwe spełnianie swoich zadań życiowych, głównie obywatelskich i zawodowych – z poszanowaniem mienia społecznego, troską o wychowanie młodego pokolenia i ogólną dbałością o dobro wspólne.

„Pan Jezus jako człowiek czuł się członkiem swojego narodu. Płakał na myśl o przyszłym zniszczeniu Jerozolimy” [Mt 23,37]. „Św. Paweł – apostoł pogańskich narodów dumny był ze swej narodowości” [Rzym 11,1]. Św. Jan Paweł mimo, że był pasterzem całego katolickiego kościoła, czuł się członkiem naszego narodu i jego dobro leżało mu bardzo na sercu. Prymas Stefan Wyszyński powiedział w kazaniu przed swoim więzieniem: „Kocham ojczyznę więcej, niż własne serce i wszystko co czynię dla kościoła, czynię dla niej” – 25.09.1953 r. Wiemy, że te słowa miały pokrycie w całym jego życiu. Wychowanie młodego pokolenia w wartościach patriotycznych takich jak język, dzieje historyczne, obyczaj, religia czy dzieła kultury – w duchu szacunku miłości i dla wartości jest zadaniem nas wszystkich. „Zdrada ojczyzny jest największą hańbą (…). Polska jest tam, gdzie bije polskie serce” [Św. Jan Paweł II].

Refleksja: 104 rocznica odzyskania przez Polskę niepodległości

11 listopada obchodzimy 104 rocznicę odzyskania przez Polskę niepodległości – po ponad 120 latach niewoli, rozbiorów, rusyfikacji i germanizacji. Wielu Polaków zostało zesłanych na Sybir, wielu zamęczono na śmierć. Jakie udręki i tęsknoty przeżyli za wolną Ojczyznę: Mickiewicz, Słowacki, Krasicki, Norwid czy Chopin, którym przypadło żyć i umierać z dala od Ojczyzny? Warto wspomnieć najlepszych synów Polski Podziemnej i AK włóczonych po sądach, torturowanych i skazanych na długie lata więzienia. Warto wspomnieć prześladowanie kościoła, więzienie Księdza Prymasa Stefana Wyszyńskiego, a także 1956 rok w Poznaniu, kiedy robotnicy wołali „My chcemy chleba, my chcemy wolności, my chcemy religii” – i za to do nich strzelano.

Poniewierano młodzież akademicką, skłócono robotników ze studentami i inteligencją 1968 roku. Rok 1970 to kolejne wołanie o wolność, sprawiedliwość, prawdę, o chleb i miłość. 1976 rok robotnicy Ursusa i Radomia wołali o godne warunki życia i pracy. W 1980 roku Solidarność Narodu z Bogiem i bliźnimi. 13 grudnia 1989 rok – niewinna śmierć braci górników z Kopalni Wujek, Lublina i Nowej Huty. Ojczyzna to jest skarb bezcenny, którą należy kochać i jej służyć. Polska jest naszą matką, dlatego ma prawo do miłości szczególnej. Módlmy się za naszą Ojczyznę i pamiętajmy jak cenna jest niepodległość. Miejmy poczucie godności, które ma swoje źródło w Jezusie Chrystusie.

Refleksja: Nasz święty patron jest wzorem

Dzisiejsza Uroczystość Wszystkich Świętych ukazuje nam ludzi wierzących w to, że ich życie ma cel – a jest nim wieczne szczęście z Bogiem. Wspominamy dzisiaj tych wszystkich świętych, którzy żyli na Ziemi. Święty, którego imię nosimy jest naszym patronem, a więc naszym szczególnym opiekunem. Co więcej – jego życie jest dla nas wzorem, wierzymy bowiem, że zasłużył dla nas na wieczną nagrodę. Dobrze jest więc znać swojego patrona czy swoją patronkę, dobrze jest znać świętych zarówno z przeszłości jak i z teraźniejszości.

Jednym z ostatnich Polaków wyniesionych na ołtarze był Św. Jan Paweł II. Dobrze jest sięgnąć po dokumenty kościelne, które powstały po Jego pontyfikacie. Dobrze jest czytać napisane przez Niego encykliki, adhortacje, listy, a także homilie i mowy, które wygłosił podczas swoich pielgrzymek po Polsce. Poznawać żywoty świętych, tych z dawnych wieków i tych współczesnych to bardzo interesujące zajęcie. Ale są wśród nich ci, którzy oddali swoje życie za wiarę – czyli męczennicy – i ci, którzy wykazali się nadzwyczajnymi cnotami. Po co to mówię? Aby zwrócić uwagę, że w każdym czasie i każdym miejscu człowiek wezwany jest do świętości. Święci ludzie dysponują olbrzymim duchowym doświadczeniem. A wielkim marnotrawstwem byłoby więc z ich doświadczenia nie korzystać. Każdy z nas jest władny zostać świętym i życzę wam, abyście każdego dnia stawali się lepsi. Niech Bóg za pośrednictwem naszego patrona każdemu z nas błogosławi.

Refleksja: Trwajmy przy Chrystusie

Nam – chrześcijanom, stojącym wobec wielkich zagrożeń współczesnych, nie wolno nigdy tracić nadziei. Zło jest zawsze widoczne z daleka, jest krzykliwe i porażające jak ostry sygnał alarmowy. Dlatego nas przygnębia i przeraża, gdy obserwujemy je na co dzień w naszym kraju i w świecie. To przede wszystkim złem fascynują się rozliczne media, które zło promują, bagatelizują i rozpowszechniają. Tysiące dziennikarzy służy wyłącznie rozpowszechnianiu zła i niszczeniu dusz ludzkich. Dobro jest dla nich zbyt nudne i niewarte uwagi. Oni szukają sensacji, bo z nią wiążą się pieniądze. Sensacja jest niestety przede wszystkim tam, gdzie stało się jakieś zło.

Nam chrześcijanom nie wolno jednak upadać na duchu, mimo nacierającej ogromnej agresji współczesnego świata. Mimo deptania przez ludzi wszystkich Bożych przykazań. Musimy pamiętać, że dobra i dobrych ludzi jest na świecie więcej. Gdyby zła było na świecie więcej niż dobra, ten świat już by nie istniał. Trzeba to sobie uświadomić i solidnie wspierać się w tym co dobre. Pomagać sobie nawzajem, odważnie demaskować zło i stawiać mu opór na jaki nas stać. Komercyjne media nie mogą mieć absolutnej władzy nad nami. To my musimy nimi władać. To w naszym ręku jest pilot do telewizora, od nas zależy czy chcemy wyłączyć podłe programy. My decymujemy o kupnie czasopisma, rodzaju radia, które słuchamy i jakie zasady moralne posiadamy. Dobro i Chrystus na pewno zwyciężą jeśli pozostaniemy Mu wierni. Jeśli będziemy publicznie przyznawać się do wiary, jeśli będziemy bronić krzyża w życiu publicznym, prywatnym, w polityce, szkole, na uniwersytecie, w miejscu pracy i we własnej rodzinie.

Arcybiskup Józef Kupny

Napisali o nas

Duch braterstwa – Niedziela
Zostanie po nas ślad – Niedziela
Droga krzyżowa na Ślęży – Gość Niedzielny
Nowy Rok na Ślęży – Gość Niedzielny
Radio Rodzina – 7 sierpnia 2017
Sylwester na Ślęży – 1 stycznia 2018
Gość Niedzielny – 10 stycznia 2016
gazetadolnyslask.pl – 25 stycznia 2015
Tygodnik Niedziela – 21 grudnia 2014
Radio Rodzina – 4 grudnia 2014
Gość Niedzielny – 10 sierpnia 2014
Tygodnik Niedziela – 1 grudnia 2013
Gość Niedzielny – 17 listopada 2013
Gość Niedzielny – 28 lipca 2013
Gazeta Wyborcza – 13 czerwca 2013
Gość Niedzielny – 7 kwietnia 2013
Gazeta Wrocławska – 22 luty 2013
Tygodnik Niedziela – nr 34/2012
Tygodnik Niedziela – 21 sierpnia 2011

Odbudowa kościoła