Zdjęcie: Majówka na Ślęży 2023

Spora grupa ludzi nie chodzi do kościoła i nie słucha kazań ponieważ gardzi księżmi. Nie czyta Pisma Świętego ani książek religijnych, ale uważnie patrzy jak postępują ich znajomi i krewni, którzy są chrześcijanami. Wg ich postępowania oceniają wartość religii chrześcijańskiej. Stąd ogromnie ważne, by sobie uwiadomić naszą odpowiedzialność za wiarę, za chrześcijaństwo wobec całego świata. Jako kolejny powód utraty przez niektórych wiary w Boga można wskazać coś, co nazywałoby się „analfabetyzmem religijnym”.

Wiedza religijna wielu ludzi jest skromna, nawet pomimo wieloletniej edukacji na lekcji religii. U wielu wiedza ta porównywalna jest z wiedzą 7-letniego dziecka, a może jeszcze nawet mniejsza, bo 7-latek ucząc się do Pierwszej Komunii Św. poznał pacierz i podstawowe prawdy wiary, niejeden dorosły zaś wszystko to już zapomniał. Operuje wówczas pojęciami zupełnie nieadekwatnymi do wiary i wydaje się mu, że Kościół głosi rożne mity, których jego rozum nie pojmuje. Taki człowiek jest podobny do kogoś, kto ma dwoje oczu: jedno zdrowe – oko wiedzy, a drugie niedorozwinięte – oko wiary. W tej sytuacji powstaje przemożna chęć zamknięcia oka – oczywiście oka wiary. Krzyczy wtedy taki człowiek „Odkryłem, że Boga nie ma!”. Nic nie odkryłeś. Odkryłeś to, że nic o Bogu nie wiesz.

Pogłębianie wiary jest obowiązkiem każdego chrześcijanina. Trzeba mieć wiarę ugruntowaną, mocną i racjonalną. W osiągnięciu jej pomoże czytanie książek i gazet religijnych, słuchanie radia i telewizji katolickiej. Wiara nie wyklucza rozumu. Wprost przeciwnie: „Wiara i rozum są to dwa skrzydła, na których unosi się ludzki duch do odwiecznej prawdy” jak powiedział św. Jan Paweł II. Nie ma sprzeczności między wiarą a rozumem. Gdybyśmy przejrzeli życiorysy najwybitniejszych uczonych żyjących w XIX, XX i XXI wieku to stwierdzilibyśmy, że zdecydowana większość tych ludzi wierzy w Boga, i nie ma w tym nic dziwnego. Człowiek myślący nie jest w stanie zrozumieć świata bez wiary w Boga – jako wspaniałego stwórcy. Każda rzecz na świecie, każda żywa komórka wskazuje na swojego inżyniera. Gdyby ktoś na jakiejś bezludnej planecie znalazł działający komputer i powiedział, że powstał on wskutek ruchów martwej materii orzeklibyśmy, że ten człowiek nie wie co mówi. Czy życie na tej planecie, czy organizm ludzki, czy umysł – są mniej skomplikowane od komputera? Nie. Człowiek myślący logicznie dochodzi do wniosku, że musi istnieć nadrzędna inteligencja, która wszystko powołała do istnienia i wszystkim kieruje. Musi istnieć opatrzność, która kieruje losami ludzkości. Stąd wielu uczonych głęboko wierzy w Boga, a brak wiary to zbyt mała wiedza o Bogu.

 

Wiara jest fundamentem naszego życia i reguluje je. Dodatkowo daje nam etykę – najpiękniejszą, bo opartą na miłości Boga i bliźniego. Wiara daje nam także zbawienie wieczne.