Zdjęcie: W drodze na niedzielną Mszę Świętą do kościoła na Ślęży (718m npm)
Przeciwstawiajmy się złu. Pamiętajmy, że nie wolno nam dopasowywać swoich poglądów i swojego życia do publicznej opinii kształtowanej dziś przez media komercyjne, przez ateistów, agnostyków, liberałów moralnych i relatywistów. Pamiętajmy, że do zbawczej misji odrodzenia moralnego Chrystus nas nieustannie potrzebuje. Potrzebuje naszych umysłów, naszych rąk, naszych serc, naszych zdolności i talentów. Nie wstydźmy się przyznać do Chrystusa, bądźmy Jego świadkami. Nie wahajmy się czynić dobra. Nie bójmy się powiedzieć „nie” temu złu, które nas kusi ze wszystkich stron.
Każdy człowiek ma prawo domagać się od swojego państwa i społeczeństwa, od organizacji politycznych i społecznych oraz od mediów, pełnego poszanowania swoich nigdy niezbywalnych praw. Może o poszanowanie tych praw walczyć wszelkimi akceptowalnymi przez moralność chrześcijańską metodami i sposobami. Powinien występować przeciw łamaniu tych praw, przeciwko wszystkim którzy je gwałcą, którzy stosują aborcję czy eutanazję, którzy zniewalają ludzi w różnych dziedzinach życia, którzy obalają i wyszydzają moralność chrześcijańską, którzy sieją rozpustę, prostytucję i pornografię, którzy przy pomocy mediów komercyjnych manipulują ludźmi dla swoich celów, którzy sieją nienawiść, niezgodę, terroryzm i chciwość. Którzy dla osiągnięcia władzy, pieniędzy czy rozgłosu dokonują zbrodni, oszustw, świętokradztw i bluźnierstw. Każdy chrześcijanin ma obowiązek bronić godności i praw ludzkich, własnych i cudzych, choćby go to wiele kosztowało.
Przypominam, brońmy się przed ateizmem i dechrystianizacją naszego życia. Nikomu nie pozwólmy deptać Bożych Przykazań i Ewangelii. Brońmy naszej katolickiej wiary w naszym życiu i życiu naszych rodzin. Kościół jest dziełem Bożym, a nie ludzkim, a Pan Bóg czeka na pomoc każdego z nas. W odrodzeniu moralnym świata Bóg potrzebuje naszej głębokiej wiary, miłości i wierności korzeniom chrześcijańskim.