“Człowieku, jeśli raj wpierw w tobie nie powstanie,
To, wierz mi, noga twa nigdy w nim nie stanie”
Angelus Silesius, Cherubinowy wędrowiec, I, 295
Johann Scheffler (1624-1677) znany jest przede wszystkim pod pseudonimem Angelusa Silesiusa, albo Anioła Ślązaka. Językiem jego twórczości jest język niemiecki, stąd znany jest głównie w środowisku niemieckim. Jednakże znajomość Angelusa Silesiusa przekroczyła granice obszaru języka niemieckiego, czy też kraje europejskie i dotarła do USA i Japonii. Niestety w Polsce twórczość jego jest mało znana. Zajmowało się nią niewielu uczonych i pisarzy.
W okresie romantyzmu Adam Mickiewicz sparafrazował niektóre jego aforyzmy i często uchodził nawet za ich oryginalnego twórcę. Niestety, słabe zainteresowanie postacią Schefflera w Polsce, a szczególnie we Wrocławiu, czy szerzej – na Śląsku, nie może być usprawiedliwione. Płynie zatem postulat prowadzenia badań nad jego życiem i twórczością. Należy zauważyć, że Anioł Ślązak jako wrocławianin i gorliwy katolik mocno zabiegał o rozwój wiary na całym Dolnym Śląsku. Utrzymywał kontakt z Bernhardem Rosą, opatem zakonu cystersów w Krzeszowie i często tam pielgrzymował. Z nim też często pielgrzymował do Barda Śląskiego w celu ożywiania życia religijnego ludności tu mieszkającej.
Na swojej pielgrzymiej drodze na pewno nie jeden raz dostrzegał piękno góry Ślęża, która góruje nad całą okolicą. Stąd można się domyślać, że Anioł Ślązak często też zatrzymywał się w Sobótce, a właściwie na tej górze. Od czasów przedchrześcijańskich uważana ona była za świętą górę – Olimp Śląski, tu przez wieki sprawowano kult pogański, tu w XI w. swoją ewangelizacyjną działalność prowadził patron Oławy św. Andrzej Świerad (ok. 980-1031), tu, na szczycie tej góry Piotr Włast ufundował pierwszy kościół dla zakonu augustianów, aby pierwsi chrześcijanie mogli Bogu prawdziwemu oddawać cześć. Ślęża niemalże jak góra mistyczna, zawsze przyciągała jak magnes ludzi wrażliwych religijnie. Stąd też domyślać się można, że nie była ona obca dla Anioła Ślązaka.
“Wzwyż! Gdzie błyskawica Chrystusem cię owinie,
Będziesz, jak ich trzech, przebywał na Taborze”
Angelus Silesius, Cherubinowy wędrowiec, II, 84
Może właśnie na jej szczycie zapadał w głębię medytacji kontemplując otaczającą przyrodę i rozważając samotnie prawdy o Bogu, może też tutaj, na tej „anielskiej górze”, sam jako wędrowiec, inspirował się do swoich wielkich dzieł, a szczególnie do Cherubinowego wędrowca.
“Sam jestem górą w Bogu, sam się na nią wspinam,
Skoro do boskiego dotrzeć mam oblicza”
Angelus Silesius, Cherubinowy wędrowiec, II, 83
Na szczycie Ślęży od wieków stał mały kościół, który był otwarty dla wszystkich na tę górę wędrujących. Zapewne niejeden raz był w nim Anioł Ślązak, aby przeżyć spotkanie z Bogiem i doświadczać zetnięcia doczesności z wiecznością. Z powodu przygodnego charakteru każdej budowli, z czasem świątynia na Ślęży zaczęła popadać w ruinę i wymagała remontów i konserwacji choćby ze względu na specyficzne warunki klimatyczne. I chociaż być może w dokumentach źródłowych prawdopodobnie tego nie znajdziemy, możemy się domyślać, że zatroskany o katolickość Śląska Anioł Ślązak wspomagał materialnie byt tego kościoła, aby ludzie tu wędrujący mogli rzeczywiście doświadczać Boga w religii chrześcijańskiej, więcej – katolickiej.
“Gdy ma cię bojaźń Boża zbawić w twej udręce,
Oliwną Górą musi stać się wprzód twe serce”
Angelus Silesius, Cherubinowy wędrowiec, II, 81)
Od 2011 roku ten kościół jest gruntownie odnawiany, abowiem bardzo wyraźnie czuje się tutaj obecność wielkich postaci historii Śląska, a szczególnie Anioła Ślązaka.
Znane jest stwierdzenie André Malraux, że „Wiek XXI będzie mistyczny albo nie będzie go wcale”. Za tym stwierdzeniem opowiedział się jeden z największych teologów XX w. Karl Rahner. W jego odczuciu „Chrystus przyszłości będzie mistykiem lub nie będzie Go wcale”. Ta ich teza rodzi lęk przed przyszłością, a jednocześnie zobowiązuje do zmiany opcji patrzenia na rzeczywistość, która pomimo wspaniałego rozwoju techniki, wciąż pozostaje nieodgadnioną tajemnicą. Św. Augustyn w swoich Wyznaniach napisał: „Odkąd spostrzegłem że jestem zagadką sam dla siebie, odtąd rozpoczęła się moja przygoda z Bogiem”. Nieco dalej dodaje: „Niespokojne jest serce człowieka dopóki nie spocznie w Bogu”. Dzisiejszy niepokój na świecie jest często spowodowany zagubieniem Boga w naszej codzienności. Jeśli zabraknie Boga, którego dziś z naszego życia ciągle się ruguje, to wolne miejsce zajmie zło. Poetycko wyraził tę prawdę John Milton w swoim poemacie Raj utracony: „Gdy zło jest w pobliżu człowieka, to zawsze jest on niespokojny”. Stąd prosty wniosek i recepta: powrót do Boga, na drodze mistyki.