Zdjęcie: Nabożeństwo Fatimskie w Sulistrowiczkach, 13.05.2025

Nasza historia jest niezwykle trudna. Przez wieki musieliśmy walczyć wciśnięci pomiędzy dwóch potężnych sąsiadów – Niemcy i Rosję. O istnienie, o zachowanie tożsamości narodowej, o kulturę narodową. Być może dlatego my Polacy, w sposób szczególny potrzebowaliśmy Matki, żeby nas wspierała w trudnym losie. Nie jest dziełem przypadku, że cała polska kultura przeniknięta jest motywami Maryjnymi – w poezji, w prozie, w teatrze, w architekturze, w całym życiu społecznym i w obyczajowości. Matka Najświętsza jest postacią centralną, dlatego nasz rok kalendarzowy dzieli się na okresy związane ze świętami Matki Najświętszej. Tak było przez wieki i nie jest to przypadek. Np. rolnicy codziennie patrzą na zboże, które zasiali, na warzywa, na owoce. Codziennie widzą interwencję Bożą w ich życie. Wiedzą dobrze, że sami nie są w stanie poradzić sobie, gdy przyjdą burze, ulewy, huragany i inne kataklizmy. Dlatego bardziej intensywnie niż inni kontaktują się z Bogiem, swoje życie i pracę powierzając Opatrzności Bożej. Jednak nie tylko rolnicy. Cały naród wzywał Maryję w chwilach dla siebie trudnych, a także w chwilach radosnych.

Nie jest dziełem przypadku, że pierwszy kościół zbudowany na polskiej ziemi, która dopiero przyjęła chrześcijaństwo był poświęcony czci Matki Najświętszej. Nie jest dziełem przypadku, że pierwszy hymn narodowy to słynna Bogurodzica – z tą pieśnią na ustach dawni rycerze szli do śmiertelnego boju, który miał rozstrzygnąć o istnieniu naszego narodu, i zwyciężali. Tak było pod Grunwaldem, Chocimiem czy Cieciorą. To chłopi polscy z chorągwiami Matki Najświeższej i kosami w rękach rzucali się na armaty Moskali pod Racławicami, i zwyciężyli. To polscy żołnierze na najróżniejszych frontach na całym świecie wyróżniali się tym, że mieli ze sobą różańce, medaliki, ryngrafy ku czci Matki Przenajświętszej. W 1920 roku, kiedy nawała bolszewicka otoczyła Warszawę, wielu ludziom wydawało się, że Polska padnie na kolana, a za Polską – cała zrewolucjonizowana wówczas Europa, a bolszewickie armie pójdą za Pireneje. W czasie wielkiej bitwy nazwanej słusznie „Cudem nad Wisłą” – ukazała się nad polskimi oddziałami Matka Najświętsza – widzieli ją bolszewiccy żołnierze i wpadli w popłoch.

Maryja błogosławiła przez całe wieki naszemu narodowi. Niektórzy jednak szydzili z polskiej religijności, i do tej pory szydzą. Powiadają, że jest to „naiwny, romantyczny sentymentalizm”. To nie jest żaden sentymentalizm. Matka Najświętsza była potężną siłą świadomości Polaków. Siłą, która ratowała nas od zagłady, która ratowała naszą tożsamość narodową, kulturę, nasze obyczaje i nasze zwyczaje. Matka Najświętsza błogosławiła nas, dała nam wolność, dała nam niepodległość, i żadne obce mocarstwo nie ma władzy absolutnej nad polskim narodem – tak jak to było przez ostatnie wieki, dlatego nie zaniedbujmy nabożeństw do Matki Najświętszej.

W najbliższy piątek – 13 czerwca o godz. 19.00 zapraszamy do Sanktuarium Matki Bożej Dobrej Rady na Nabożeństwo Fatimskie poświęcone Maryi. Jest to Msza Święta 13-go dnia każdego miesiąca. Nabożeństwo rozpoczyna się po Mszy Św. „Różaniec Fatimski” – do figury Matki Bożej z Nazaretu przy źródle Św. Świerada.