Żyjemy w czasach, w których obraz świata na skutek osiągnięć naukowych błyskawicznie się zmienia. Jak obliczono – statystycznie co minutę powstaje nowa formuła chemiczna. Co 3 minuty dokonuje się nowe odkrycie w zakresie fizyki. Co 5 minut powstaje nowy wynalazek w zakresie medycyny. Z 10. uczonych, jacy kiedykolwiek żyli we wszystkich cywilizacjach, 9. żyje w czasach obecnych. Co 7 lat podwaja się liczba publikacji naukowych. Naukę rozwija się w geometrycznym postępie. Jednak to, co było wczoraj prawdą naukową, dziś może nią nie być. Prawie wszystkie dziedziny życia ewoluują w niesłychanym tempie. Ten bez przerwy zmieniający się obraz świata sprawia, że wielu ludziom wydaje się, iż zmiany te powinny dotyczyć także sfery zasad moralnych i prawd wiary. Należy podkreślić z całą mocą – Kościół nie może zrezygnować ze swojej tożsamości, z prawd wiary, z prawa moralnego i misji, mimo zmieniającego się obrazu świata. Kościół katolicki może i powinien dokonywać zmian w sprawach duszpasterskich, w kwestiach docierania do ludzi czy w sposobach przekazywania wiary. W tych kwestiach musi wychodzić naprzeciw nowym czasom i nowym problemom. Natomiast w sprawach wiary i moralności kościół jest niezmienny. „Crux stat dum volvitur orbis – Krzyż trwa, choć świat się zmienia” – często odwoływał się do tego zdania św. Jan Paweł II.
Należy sobie uświadomić jedną podstawową rzecz, otóż teologia jest komentarzem do objawienia, który jest nieustannie pogłębiany i poszerzany. Teologia współczesna nie jest taka sama jaka była kilka wieków temu. Trzeba uwzględnić np. rozwój badań naukowych nad tekstami biblijnymi, odkrycia archeologiczne i inne, które wyjaśniają pewne sprawy związane z życiem Chrystusa. Trzeba pamiętać jednak, że wiarę przekazują nie teolodzy, tylko Kościół hierarchiczny, czyli następca św. Piotra z Kolegium Biskupów. Teolodzy mogą się spierać na temat poszczególnych kwestii, ale mogą się też mylić. To w co mamy wierzyć zawarte jest w „Credo”. To jak mamy się modlić przekazane zostało nam w Modlitwie Pańskiej Ojcze Nasz, natomiast to jak mamy postępować otrzymaliśmy w Dekalogu – są to trzy fundamenty wiary. Chrystus ustanowił Kościół, powiedział do Św. Piotra wyraźnie: „Cokolwiek zwiążesz na ziemi, będzie związane w Niebie, a co rozwiążesz na ziemi, będzie rozwiązane w Niebie” [Mt 17,16] – to dziedzictwo przekazał Apostołom, czyli Urzędowi Nauczycielskiemu Kościoła. Prawdziwej reformy Kościoła dokonywali ludzie pełni pokory, przebaczenia i miłości bliźniego: Św Franciszek, Św. Dominik, Św. Ignacy, Św. Faustyna czy Św. Maksymilian Kolbe. To oni są największym skarbem Kościoła i milowym kamieniem w historii jego rozwoju – nie zaś buntownicy, czy ludzie kierujący się pychą, wprowadzający nienawiść, podziały spory i chaos.