Zdjęcie: Po uroczystej Mszy Św. i koncercie, wśród przyjaciół przed kościołem parafialnym w Sulistrowicach, 12.05.2024
Pogłębienie wiary jest obowiązkiem każdego chrześcijanina, a szczególnie chrześcijańskich rodziców, którzy muszą umieć mądrze odpowiadać na pytania swoich dzieci i wnuków. Trzeba mieć wiarę ugruntowaną, mocną i racjonalną. W osiągnięciu jej pomoże czytanie książek i gazet religijnych, słuchanie radia i telewizji katolickich, które głoszą prawdziwą wiarę. Wiara nie wyklucza rozumu – wprost przeciwnie. „Wiara i rozum to dwa skrzydła, na których unosi się ludzki duch do odwiecznej prawdy” – jak mawiał Św. Jan Paweł II. Nie ma sprzeczności pomiędzy wiarą a rozumem. Gdybyśmy przejrzeli życiorysy najwybitniejszych uczonych żyjących w XIX, XX i XXI wieku to stwierdzilibyśmy, że zdecydowana większość tych ludzi wierzy w Boga. I nie ma tym nic dziwnego, bowiem człowiek myślący nie jest w stanie zrozumieć świata bez wiary w Boga – jako wspaniałego stwórcę tego świata. Każda rzecz na świecie, każda żywa komórka wskazuje na swojego inżyniera. Życie na naszej planecie i biologiczna struktura człowieka są dużo bardziej złożone, niż nawet najbardziej skomplikowane koncepcje inżynieryjne ludzkiego umysłu. Człowiek myślący logicznie musi wcześniej czy później dojść do wniosku, że istnieje nadrzędna inteligencja, która powołała wszystko do bytu i która wszystkim kieruje. Człowiek inteligentny akceptuje i rozumie to, że musi istnieć Opatrzność Boża – wyższa, niepojęta przez naukę i człowieka siła, która kieruje losami ludzkości. Właśnie dlatego wielu uczonych wierzy w Boga, natomiast brak wiary wynika ze zbyt małej wiedzy o Bogu oraz ignorancji.
Pamiętajmy, że wiara jest fundamentem naszego życia, reguluje je, jest podstawą etyki – najpiękniejszej na świecie, bo opartej na miłości Boga i bliźniego. Wiara daje nam także zbawienie wieczne, a Kościół – choć wypełnia również charytatywne dzieła – nie jest to jego podstawowe zadanie. Głównym zadaniem Kościoła jest zbawienie człowieka oraz moralny drogowskaz przez życie. Kościół istnieje po to, by nawracać ludzkie serca, by zbliżać ludzi do Boga, oraz by kierować ich do zbawienia. Kościół istnieje też po to, by chronić człowieka przed szatanem, którego głównym celem jest odsunięcie go od Boga, i od samego siebie – sprowadzając go na złą drogę. Szatan często działa przez media i uniwersytety – które przekazują niewiarę, ma także parlamenty, które ustanawiają prawo niezgodne z naturą ludzką wprowadzając aborcję czy eutanazję, stawiające na głowie instytucję rodziny niezgodną z prawami natury, a związki homoseksualne nazywają „małżeństwami”. Pamiętajmy, że w dzisiejszych czasach szatan ma olbrzymie możliwości, dlatego współczesny człowiek musi szczególnie mieć się na baczności, by nie dać skusić się złu.
Najważniejsza jest wiara oraz uczynki z niej płynące. Człowiek nie jest w stanie zrozumieć świata bez przyjęcia do swojego serca Pana Boga, bez przyjęcia prawd zawartych w Biblii, w Dekalogu i w Credo. Bez przyjęcia tych prawd jako życiowego drogowskazu moralnego ludzie będą coraz bardziej zagubieni. Jednocześnie każdy z nas musi być świadomy tego, że nie wystarczy wierzyć, ale trzeba świadczyć o Chrystusie żyjąc tak jak mówi Ewangelia i Dekalog. Dopiero wtedy nawrócimy świat. Jest to zobowiązanie, które spoczywa na każdych chrześcijaninie.