Zdjęcie: Przy figurce Jezusa Frasobliwego, Sanktuarium Matki Bożej Dobrej Rady w Sulistrowiczkach 2023

W Środę Popielcową wchodzimy w okres Wielkiego Postu. Jest to czas rozważania Męki Pańskiej, Gorzkich Żalów i Nabożeństwa Drogi Krzyżowej. W ten sposób przygotowujemy się do najważniejszej uroczystości roku liturgicznego – Zmartwychwstania Chrystusa. Pan Jezus przeżył ludzkie życie, łącznie ze śmiercią. Miało ono znaczenie także dla naszego życia – zwłaszcza ofiara krzyża, abyśmy mogli korzystać z jego owoców. Zwyczaj posypywania głów popiołem jest praktykowany w naszych kościołach od prawie 1000 lat. Popiół uznawany jest za znak znikomości oraz przemijalności życia człowieka. Jest też symbolem pokory, smutku i pokuty. W czasie posypania głowy popiołem słyszymy z ust kapłana słowa: „Prochem jesteś i w proch się obrócisz [Rdz 3,19] lub „Nawróćcie się i wierzcie w Ewangelię” [Mk 1,15].

Prawdziwa pokuta zawsze obejmuje chęć zmiany. Jest to wezwanie do odwrócenia się od zła i duchowej przemiany ku dobru. Poddając się obrzędowi posypania głów popiołem uznajemy nasza grzeszność i okazujemy chęć poprawy. Grzech jest złem absolutnym, który przekreśla możność osiągnięcia szczęścia wiecznego. Zwykle boleśniej odczuwamy zło fizyczne – choroba, trudne warunki życiowe czy niedostatek materialny, jednak równie dotkliwe jest wyrządzanie zła w postaci niewidzialnej krzywdy psychicznej. Pamiętajmy, że grzech jest złem największym, uniemożliwia bowiem osiągnięcie celu ostatecznego. Grzech domaga się pokuty – czyli nawrócenia, zadośćuczynienia i odmiany życia. Pan Jezus wzywa: „Nawracajcie się, albowiem bliskie jest Królestwo Niebieskie” [Mt 4,17]. Chrystus ustanowił wśród 7. sakramentów także sakrament pokuty, z którego korzystamy także w formie spowiedzi. Spowiedź uwalnia nas od zła grzechu, depcze pychę, uczy pokory i jest wielkim dobrodziejstwem. Pokuta to lek na schorzenia naszej duszy – przynosi nam zdrowie. Życie nasze jest ustawicznym uwalnianiem się od zła, które – jak nieodłączny cień – idzie za nami. Równocześnie jest ono stałym procesem nawracania się ku dobru, przy pomocy łaski Bożej, wysłużonej przez Chrystusa.

„Panie, czymże ja jestem przed Twoim obliczem? Prochem i niczym” [Adam Mickiewicz]