Dziś Europa, która niegdyś była centrum chrześcijaństwa oddala się od Boga, a niektóre zachodnie społeczeństwa całkowicie od Niego odchodzą. Chcą by Bóg zniknął z ich życia, nie zostawiając po sobie żadnych śladów. Żyjemy niestety w czasach nie sprzyjających rozwojowi wiary – w czasach relatywizmu moralnego. Ze wszystkich stron płyną do nas różne prądy liberalne, które chcą zepchnąć chrześcijaństwo do sfery życia wyłącznie prywatnego. Co chwile dowiadujemy się, że ktoś domaga się zdjęcia krzyża ze ściany w sali szkolnej, że ktoś usuwa z sądu tablice z przykazaniami. Dowiadujemy się, że ci, którzy decydują o wspólnocie europejskiej, nie zgodzili się na wprowadzenie wzmianki o chrześcijańskich korzeniach Europy do preambuły traktatu europejskiego. Ludzie ci boją się wzmianki o Chrystusie jak diabeł święconej wody, chcąc urządzać świat bez Ewangelii – a wiemy, że takie postępowanie zawsze kończy się bardzo źle: “Historia uczy, że demokracja bez wartości łatwo przemienia się w jawny lub zakamuflowany totalitaryzm” (Jan Paweł II). Wybitny angielski pisarz C.S. Lewis napisał: ”Kiedyś szatan miał dużo trudniejszą pracę, bo musiał każdego człowieka kusić z osobna. Dzisiaj ma dużo łatwiej – wystarczy, że skusi dziennikarza czy polityka, który codziennie występuje w telewizji, kształtując świadomość społeczną i oddziałując tym samym na miliony ludzi”.
Czasy, w których żyjemy bywają irracjonalne. Ludzie często nie kierują się rozumem, choć się na rozum powołują. Nierzadko wpływ na nich mają różnego rodzaju mity, wróżby, horoskopy czy religie wschodu. Natomiast Kościół zawsze był racjonalny, a religia chrześcijańska broniła rozumu przed magią, czarami i astrologią. Religia Chrystusowa nie kłoci bowiem się z rozumem. Niektórzy mówią: „Kieruję się rozumem, więc odrzucam religię”. Tymczasem Św. Jan Paweł II mówił: „Wiara i rozum to dwa skrzydła, na których duch ludzki unosi się do odwiecznej prawdy, jaką jest Bóg”. Prawie wszyscy uczeni na świecie – choć nie wszyscy są katolikami – wierzą w Boga. Wiedzą bowiem, że bez istnienia tej nadrzędnej inteligencji, racjonalny świat jest nie do wytłumaczenia i zrozumienia. Kosmos jest tak precyzyjny, jasny i logiczny matematycznie, a jednocześnie tajemniczy, że musi być dziełem Stwórcy. Świat nie mógł bowiem powstać z chaosu, ślepej i martwej materii, ale z dotknięcia boskiego, czego człowiek nie jest w stanie ogarnąć umysłem.