Zdjęcie: Wielkopostna dekoracja w kościele na Ślęży – poruszający wizerunek Chrystusa w koronie cierniowej. Jego twarz, pełna bólu i miłości, przypomina o ofierze za nasze grzechy. Fioletowe tło i blask świec podkreślają nastrój pokuty i refleksji, zachęcając wiernych do głębszego przeżywania Wielkiego Postu i nawrócenia. 9.02.2025, Kościół na Ślęży (718m npm)

Wiara jest fundamentem chrześcijaństwa i naszego życia duchowego, bez którego nie ma zbawienia. Pan Jezus powiedział do Apostołów „Idźcie na cały świat i głoście Ewangelię. Kto uwierzy i ochrzci się, będzie zbawiony. Kto nie uwierzy, będzie potępiony” [por. Mk 16,15]. To są słowa jednoznaczne. Dziś mamy relatywizm zachęcający do odejścia od prawdziwej wiary w Boga, próbujący inaczej tłumaczyć rzeczywistość religijną. Podkreśla się, że człowiek będzie zbawiony bez względu na swoje czyny. Współczesna rzeczywistość medialna nie jest sprzyjająca wierze chrześcijańskiej. Od początku istnienia Kościoła chrześcijanie byli prześladowani. W pierwszych wiekach za wyznawanie wiary chrześcijańskiej mordowano na arenach rzymskich – zginęło wtedy wiele tysięcy chrześcijan. Przez wieki chrześcijanie w różnych miejscach tego świata cierpieli dla Chrystusa. W naszych czasach również cierpią. Szacuje się, że rocznie ginie ok. 200 tys. chrześcijan, którzy umierają nie tylko dlatego, że są chrześcijanami. Giną w krajach muzułmańskich, chińskich i innych krajach azjatyckich. Wiemy dobrze ilu chrześcijan zginęło w XX wieku zamordowanych przez dwa okrutne totalitaryzmy – hitlerowski i komunistyczny.

We współczesnych czasach wielu ludzi żyje tak, jakby Boga nie było, jakby nie zostawił swoich Przykazań. Głoszona jest wolność, która nie ma granic – wolność od Przykazań, od nakazów i zakazów moralnych. Wszystko jest dozwolone, a najważniejsze w życiu człowieka są pieniądze, seks i zabawa. Program taki świat proponuje współczesnemu młodemu człowiekowi. Staje się to przyczyną wielu tragedii – wielu młodych ludzi traci sens życia. Musimy się zmobilizować w naszych chrześcijańskich rodzinach, by swoje dzieci i wnuki umacniać we wierze. W obliczu tych wyzwań nie możemy jednak tracić nadziei. Chrystus zapewnia nas, że Jego Kościół przetrwa wszelkie burze dziejów. Każdy z nas jest wezwany do bycia świadkiem wiary – w rodzinie, w pracy, w społeczności. Nasza misja to nie tylko obrona wartości chrześcijańskich, ale przede wszystkim życie Ewangelią, by swoją postawą pociągać innych do Boga. Prawdziwa wolność nie polega na odrzuceniu Przykazań, lecz na życiu zgodnym z Bożym prawem, które prowadzi do pełni radości i pokoju serca. Niech naszą siłą będą modlitwa, sakramenty i nieustanne zawierzanie się Bogu, który jest naszą opoką. Choć świat chce zagłuszyć głos Chrystusa, pamiętajmy, że Jego słowo jest niezmienne i wieczne.

„Bądźcie mocni! Nie bójcie się! Oto wasz Bóg! […] On sam przychodzi, aby was zbawić” [Iz 35,4].