Duchowieństwo w kościele w Polsce powinno współpracować ze świeckimi. Kongregacja ds. Duchowieństwa wydała instrukcję pt. „Nawrócenie Duszpasterskie wspólnoty parafialnej w służbie misji ewangelizacyjnej Kościoła”. Metropolita białostocki abp Tadeusz Wojda zwrócił uwagę, że „w adhortacji Ewangelii Gaudium papież Franciszek pisze, że człowiek sam w sobie jest misją. Sama Ewangelia jest Słowem, które posyła, słowem dynamicznym, które wnosi w ludzkie życie radość, która zmienia człowieka. Arcybiskup białostocki powiedział:

„Jeśli ktoś przeżywa autentyczne spotkanie z Jezusem Chrystusem, z jego miłością, to staje się misjonarzem. Tu jest klucz do zrozumienia, jak powinna być umisyjniana parafia. Jeśli parafia rzeczywiście żyje Ewangelią, żyje Słowem Bożym, miłością Jezusa Chrystusa, to staje się automatycznie wspólnotą misyjną, która wychodzi do drugiego człowieka, która szuka możliwości dzielenia się ewangelią (…).

Brakuje wśród chrześcijan w Polsce głębszej świadomości i odpowiedzialności za dzieło głoszenia Dobrej Nowiny. Jest wielu ludzi, którzy się modlą i myślą o misjach, ale często nie wiedzą, jak to pragnienie zrealizować. Tutaj dużą rolę mają do odegrania kapłani, którzy powinni, żyjąc w bliskości z Chrystusem, uświadamiać całej wspólnocie istotę Kościoła, że jest to wspólnota, która wychodzi do świata z przesłaniem Ewangelii, oraz pokazywać, w jaki sposób ludzie różnych stanów mogą te misję realizować. Duch Ewangelizacji powinien być przeżywany w parafii. Przeważnie Duch Święty wybiera jedną, czy drugą osobę, która zostaje posłana, jako owoc dojrzałej wiary wspólnoty parafialnej. Natomiast duch misji, duch Ewangelizacji, powinien być przeżywany właśnie w parafii. Tu się wszystko zaczyna. Ani liczba wiernych, ani ich wiek, nie są przeszkodą, by parafia była misyjna – nawet, jeśli jest ona wspólnotą osób starzejących się, to – jeśli jej członkowie zrozumieją jaka jest rola wierzącego – wówczas będą angażować się na rzecz misji poprzez ofiarowanie swoich cierpień za misje, modlitwę w intencji tych, którzy nie spotkali jeszcze Chrystusa, czy będą organizować zaplecze dla misjonarzy. Jednym z największych wyzwań, które stają przed Kościołem w Polsce, jest uczenie duchowieństwa współpracy ze świeckimi. W wielu miejscach mamy jeszcze sytuację, w której ksiądz sam chce wszystko zrobić, za wszystko chce być odpowiedzialny, co w konsekwencji prowadzi do tego, że zaczyna na różnych polach nie domagać i na tym cierpi cała wspólnota parafialna.

Musi się dokonać przemiana w naszej mentalności, świadomości, że Kościół to wspólnota, w której każdy ma swoje miejsce i jest odpowiedzialny nie tylko za swoją osobistą wiarę, ale także za tych, którzy są obok niego. Wiara to jest dar, nie tylko i włącznie dla nas, ale taki, którym mamy się dzielić z innymi. Jest wiele przestrzeni, w które mogą angażować się ludzie świeccy – począwszy od Parafialnych Rad Duszpasterskich, poprzez Rady Ekonomiczne, wspólnoty, aż po własną rodzinę, która też jest przestrzenią, w której potrzebne jest świadectwo osobistej wiary. Epidemia koronowianina to jest doświadczenie, które może być wielką szansą dla Kościoła. Choroba i śmierć uświadamia nam kruchość i przemijalność ludzkiego życia. Z drugiej strony pokazuje, że w człowieku istnieją potrzeby wyższe, duchowe, jest w nim głód Boga, a to może prowadzić do nawrócenia i głębszego zjednoczenia z Chrystusem. Kościół, stając wobec nowego wyzwania, zobaczył również, jak ważne są media i jak można z nich korzystać w dziele Ewangelizacji. Poza tym zamknięcie wymusiło na wielu wiernych większą aktywność na rzecz innych. Sporo osób pomagało zarówno w wymiarze materialnym poprzez niesienie konkretnej pomocy, dostarczanie różnych produktów, jak i duchowym np. poprzez rozmowy, rozsyłanie materiałów formacyjnych, zachęcanie do modlitwy. Ludzie sami zaczęli się organizować. To dobry znak.

Jednym z największych wyzwań będzie przezwyciężenie lęku, który jest w wielu ludziach oraz doprowadzenie ich do spotkania z Bogiem w Eucharystii. Po przerwie i korzystaniu z dyspens, wiele osób zaczyna bagatelizować znaczenia Eucharystii. Tymczasem, Msza św. jest źródłem. W niej ma miejsce realne spotkanie człowieka z Bogiem, które dokonuje się wokół ołtarza, na którym Jezus Chrystus staje się obecny”. Dowód takiej współpracy ze świeckimi osobami możemy zobaczyć na własne oczy na przykładzie naszej niewielkiej Sulistrowickiej wspólnoty parafialnej – obserwując jak wierni ochoczo zaangażowali się w budowę Sanktuarium w Sulistrowiczkach oraz ocalenie kościoła na szczycie Ślęży. Wniosek z tego nasuwa się sam – współpraca kościoła z osobami świeckimi jest bardzo potrzebna.